środa, 18 kwietnia 2018

"Zaginiony" Epilog

No i opowiadanie dobiegło końca. Wszystko zakończyło się dobrze i mam nadzieję że ending was nie zawiódł :)


"Zaginiony" Epilog


-I co? Wszystko dobre, co dobrze się kończy –powiedział Harry uśmiechając się szeroko. Oparł dłoń na moim ramieniu i spojrzał na mnie z ukosa. Staliśmy przed boksem Flamea w Stajni Jorvik. Koń rżał wesoło i przyglądał się nam, gdy na chwilę odrywał się od porcji siana. Całe wydarzenie sprzed kilku dni zostało mocno nagłośnione. Policja złapała prezesa licytacji, który teraz zapewne siedzi w więziennej celi. Wszystkie ukradzione konie wróciły do domu. Dostawałam mnóstwo listów z podziękowaniami i gratulacjami, co lekko mnie przytłaczało, bo nie lubiłam być w centrum uwagi. Na dodatek świat nie dowiedziałby się o oszustwie, gdyby nie Harry. Wszystko wróciło do starego porządku. Razem z Flamem szykujemy się do mistrzostw Srebrnej Polany. Z Harrym staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi, a Sky nareszcie dała nam spokój. Jak mawia przysłowie po każdej burzy wychodzi słońce.
-Racja –uśmiechnęłam się do chłopaka. Oparłam głowę na jego ramieniu i spojrzałam mu w oczy. Chłopak odwrócił się w moją stronę. Położył dłoń na moim policzku i uśmiechnął się do mnie ciepło.

Chyba muszę cofnąć moje słowa na temat tego, że staliśmy się przyjaciółmi. To zdecydowanie przerodziło się w coś więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz